środa, 24 sierpnia 2011

Czas - dlaczego go nie mamy

Dzisiaj prawie każdy gdzieś goni, śpieszy się. Mamy wrażenie, że kiedy robimy jedno, powinniśmy robić już coś drugiego.  Pędzimy z jednego miejsca w drugie, od jednej sprawy do drugiej.

Innowacje miały nam pomóc  w uproszczeniu wielu rutynowych działań, uwolnić nas od szarej codzienności
i załatwiania spraw podstawowych. Samochód, mikrofala, miksery, telefony komórkowe, zmywarki, e-mail czy  Internet. Co się stało z tym czasem, który miały nam zaoszczędzić? Gdzie się zagubiliśmy ?  Dlaczego wolny czas, który miały nam wygenerować zamieniliśmy w inny obowiązek ? No i wreszcie dlaczego ciągle pędzimy ?


Brak czasu jest dziś bardzo często wyznacznikiem ważności danej osoby. Twoje zabieganie decyduje o twojej randze, zwłaszcza w pracy. Dużo osób uważa, że jeśli jesteś zajęty wtedy jesteś osobą z którą warto się liczyć. Jeśli twój telefon komórkowy często dzwoni to znak, że masz dużo pracy, znajomych i że jesteś szczęśliwą osobą czy wreszcie jeśli masz wielki dom, jesteś bogaty. 

Narzekamy na nieustanny brak czasu, tak jak gdyby brak czasu zapisany byłby w naszej naturze, jak byśmy nie mieli na niego wpływu. Pamiętajmy jednak, że od zawsze płynie on taką samą prędkością, że wcześniej ludzie mieli go tyle samo, a potrafili wykorzystać każdą z zaistniałych chwil na wypoczynek czy spędzenie wolnej chwili w gronie rodzinnym.
Dzisiaj często liczą się pozory, to co na zewnątrz, nie to co w środku. Musimy jednak pamiętać, że tego co wewnętrzne nie da się zastąpić tym, co zewnętrzne.
Dzisiaj łudzimy się, że robiąc więcej, działając więcej, osiągając więcej,– staniemy się kimś docenianym. A to z tego właśnie wynika nieustanny brak czasu. Wynika on niestety z naszych wyborów. To my decydujemy, czym zapełnimy nasz czas.
Nie poddawajmy się wszystkiemu bezwarunkowo. Segregujmy nasze decyzje, wybierajmy te z którymi czujemy się szczęśliwi. Postawmy na czas dla siebie !!!

1 komentarz:

  1. Najważniejsze to być tu i teraz; mieć świadomość tego co się dzieje, ćwiczyć uważność, uczyć słuchać sercem (tak, tego można się nauczyć!). Wtedy Twój umysł jest w tym samym miejscu i nie ma znaczenia, gdzie są Twoje nogi...
    Szarpanina między tym co było i co będzie (a na obie te sprawy nie masz żadnego wpływu) jest kosztowna energetycznie, psychicznie. Tu i teraz, bez oczekiwań i bez obaw.
    Fizyka już dawno udowodniła, że czas nie istnieje :) Możesz wrzucić na luz :)

    OdpowiedzUsuń